Korona Gór Świętokrzyskich (17)
– Wzgórza Tumlińskie
cd. czerwony szlak Edmunda Massalskiego
Porzecze - Ciosowa 365m - Kamień 399m - Wykieńska 401m - Rez. ”Kamienne Kręgi”
Grodowa 396m - Tumlin - Sosnowica 413 - pomnik 4 Pułku AK ...   odl. 14km
oraz Dąb Bartek w Zagnańsku i Ruiny huty Józef z XIX w Samsonowie

10 kwiecień 2011

Kolejny raz wybraliśmy się w Góry Świętokrzyskie. Z Korony Gór Świętokrzyskich to już 26 szczyt zdobywany przez nas od 2008 roku. Tę odznakę Oddziału Świętokrzyskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno- Krajoznawczego w Kielcach wprowadzono 1.07.2007r.

Ci, którzy byli po tej dacie na wszystkich 26 szczytach z 17 naszych wycieczek, a zaczęli przed dniem 5.02.2009r., kwalifikują się do odznaki. Wg zmiany regulaminu dla tych, którzy zaczęli po 5.02.2009r pozostały do odwiedzenia dodatkowe 2 szczyty; tj. Altana (12) – Wzgórza Niekłańsko- Bliżyńskie niedaleko Czarneckiej Góry z Miejscem Mocy i 18 km na północ od Włoszczowej Fajna Ryba (25) – Pasmo Przedborsko- Małogorskie. Nowy regulamin dotyczy już 28 szczytów w Górach Świętokrzyskich. Nasze przygody opisane są na stronie KTK KOMPAS ze Stalowej Woli dla tych, którzy zechcą powtórzyć trasy.

Dla łatwiejszego znalezienia w naszym archiwum zdjęć i opisów podaję daty i nr w tabeli :

  • 1 wycieczka; ___26.11.2008..........Pasmo Jeleniowskie – Szczytniak (2) 554m
  • 1a uzupełnienie;_11.11.2008...........Pasmo Jeleniowskie – Łysiec czyli św. Krzyż 595m
  • 2 wycieczka;___30.11.2008...........Pasmo Łysogórskie – Łysica (1) 612m
  • 3 wycieczka;___14.12.2008...........Pasmo Masłowskie- Klonówka (4) 473m
  • Grzbiet Krajeński- Radostowa (6) 451m
  • 4 wycieczka;___18.01.2009...........Pasmo Orłowińskie- Kiełki (5) 452m
  • 5 wycieczka;___01.02.2009...........Pasmo Cisowskie- Włochy (9) 427m
  • 6 wycieczka;___11.10.2009...........Pasmo Klonowskie- Bukowa Góra (3) 482m
  • 7 wycieczka;___25.10.2009...........Grupa Otrocza- Otrocz (17) 372m
  • Pasmo Brzechowskie- Sikorza (21) 361m
  • 8 wycieczka;___08.11.2009...........Pasmo Dymińskie- Telegraf (14) 406m
  • Pasmo Posłowickie – Biesak (16) 381m
  • 9 wycieczka;___28.11.2009...........Pasmo Sieradowickie- Kamień Michniowski (10) 423m
  • 10 wycieczka;__13.12.2009...........Pasmo Kadzielniańskie- Karczówka (26) 339m
  • Pasmo Zgórskie- Patrol (15) 389m
  • 11 wycieczka;__10.01.2010...........Pasmo Pokrzywiańskie - Chełmowa Góra (24) 348m
  • 12 wycieczka;__07.02.2010...........Pasmo Bielińskie – Drogosiowa (7) 447m
  • 13 wycieczka;__14.03.2010...........Wzgórza Suchedniowskie- Osieczyńska Góra (13) 407m
  • 14 wycieczka;__11.04.2010..........Pasmo Dobrzeszowskie- Dobrzeszowska (19) 368m
  • 15 wycieczka;__12-13.06.2010....Pasmo Zelejowskie- Zelejowa (18) 372m
  • Pasmo Chęcińskie- Góra Zamkowa (22) 360m
  • Wzgórza Miedziankowskie- Miedzianka (23) 356m
  • Grzywy Korzeczkowskie- Glinianki (27) 336m
  • Grząby Bolmińskie – Grząby Bolmińskie (28) 330m
  • 16 wycieczka;__27.03.2011..........Pasmo Oblęgorskie- Siniewska (8) 444m
  • 17 wycieczka;__10.04.2011.........Wzgórza Tumlińskie- Sosnowica (11) 413m
  • 18 wycieczka;___________........ Wzgórza Niekłańsko- Bliżyńskie – Altana (12) 408m
  • 19 wycieczka;___________....... Pasmo Przedborsko- Małogorskie – Fajna Ryba (25) 347m

Regulamin mówi, że kolejność zdobywania szczytów jest dowolna, a czas nieokreślony. Celem poznanie regionu, jego piękna, historii, przyrody, zabytków przez popularyzację turystyki pieszej. Zgodnie z tym zaleceniem Robert obiecał nam trasę 18km, chociaż od asfaltu w Siodłach do szczytu Sosnowica jest około 400m. Ostatecznie po przejściu 14km autobus czekał na nas przy pomniku upamiętniającym powstanie 15 sierpnia 1944r. w lasach wsi Siodło 4 Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej, który został sformułowany na pomoc Warszawie. Na kamieniu napisano;

„Nas nie stanie - lecz Ty nie zginiesz.
Pieśń Cię weźmie, Legenda pochowa.
Wichrem chwały w historię popłyniesz
Armio Krajowa.”„KABATA”

Od trzech dni wiał silny wiatr zrywający dachy i padał deszcz. Kutry nie wypływały w morze na połów dorszy. Słońce wschodziło na czerwono odbijając się w oknach bloków. Tym razem uzbierało się nas tylko 27 osób. Celem wyprawy były Wzgórza Tumlińskie ciągnące się od przełomu rzeki Bobrzy do doliny Sufragańca na wschodzie. Dojeżdżając do Porzecza leżącego na terenie Suchedniowsko-Oblęgorskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, widzieliśmy resztki drewnianego młyna wodnego na Bobrzy. Porzecze znajduje się w gminie Miedziana Góra. Gmina ta, to zielone płuca Kielc. Znajduje się tu tor wyścigowy „Kielce” i stacja narciarska „Tumlin Podgród”. Nazwa Miedziana Góra oznaczała kopalnię miedzi. Miedź wydobywana była tu od XVI wieku do 1954r. Zachowane resztki dawnych kopalń są chronione jako Pomniki Przyrody Nieożywionej. Na Górze Ciosowej to profil skalny w nieczynnym kamieniołomie czerwonych piaskowców triasowych, na Górze Kamień urwiska skalne wychodni szarych piaskowców dewońskich. Porzecze było wsią szlachecką. Jej mieszkańcy do 1864r. obrabiali pańszczyznę na folwarku w Chełmcach. Wysiedliśmy przy szkole, mostem nad rzeką i po pokonaniu ruchliwej szosy weszliśmy czerwonym szlakiem na zalesione zbocze Ciosowej 365m. Robert prosił nas o zachowanie ostrożności nad przepaścią.

Słońce przebiło się zza chmur i ujrzeliśmy zachwycającego koloru kamień. Wkrótce zeszliśmy do podnóża ściany i mogliśmy podziwiać jej ogrom. Sam szczyt został za nami, a nas czekał uciążliwy marsz szosą. W rowie kwitły żółto podbiały. Doszliśmy do krajówki 74. Czerwony szlak prowadził chodnikiem. Obok szybko przejeżdżały samochody. Przewodnicy zatrzymali na chwilę ruch, abyśmy mogli bezpiecznie przejść pasami na drugą stronę.

Naszemu szlakowi towarzyszył szlak geologów; pomarańczowa figurka z kilofem. Lasem wspinaliśmy się na kolejny szczyt Kamień 399m. Tutaj skały miały zabarwienie brunatne dzięki tlenkom żelaza powlekającym spękania. Na zachód od szczytu znajduje się odsłonięcie geologiczne „Piekło”. Piaskowce kwarcytowe biało-jasnoszare tworzą stromą skarpę opadającą w kierunku południowym o długości 15m i wysokości 6-7m. Jest to jedno z najciekawszych i najcenniejszych odsłonięć w gminie. Tylko na chwilę zatrzymaliśmy się.

Ty razem zaliczyliśmy szczyt z betonowym słupkiem i już pogoniliśmy w dół na północ przecinką. Wyniosłe jodły i sosny malowniczo wyglądały na tle błękitu nieba. Andrzej wypatrzył jakiś krzyż w zaroślach. Wkrótce znów wspinaliśmy się, żeby zaliczyć kolejny szczyt Wykieńską 401m. Po bardzo stromym zejściu znalazła się polanka na odpoczynek. Duże mrówki obudzone wiosennym słońcem, szybko biegały swoimi ścieżkami. Przed nami rozległy widok na Tumlin. W zaciszu drzew ciepło. Ciasteczka Irenki smakowały wszystkim.

<

Trawersem zbiegaliśmy z Wykleńskiej, by dalej brzegiem lasu z kwitnącymi zawilcami dojść do szosy prowadzącej do Tumlina. Minąwszy zielone, podmokłe łąki zaczęliśmy się mozolnie wspinać stromym zboczem porośniętym sosnami i dębami na Górę Grodową 396m. Ciężko było, więc czołówka znikła w przodzie. Odetchnęliśmy na grzbiecie.

Tablica informowała, że znajdujemy się w Rezerwacie „Kamienne Kręgi”, ale tylko kilka kamieni widać było wokół. Przez ponad tysiąc lat góra ta stanowiła miejsce kultowe Słowian. Znajdowały się trzy kamienne kręgi w kształcie elipsy, gdzie Wiślanie oddawali cześć Bogu. Późniejsze kopalnie zniszczyły te miejsca. Wydobywa się tu tzw. „tumliński piaskowiec” o czerwonym kolorze. Kiedyś służył do produkcji kamieni młyńskich, wykładania pieców hutniczych. Obecnie wykłada się nim chodniki, robi z niego nagrobki.

W 1994r. utworzono tu rezerwat o powierzchni 12,75ha. W XIII wieku na szczycie góry znajdował się gród obronny, w którym chronili się mieszkańcy przed najazdem tatarskim. Legenda mówi, że w czasie Potopu Szwedzkiego, gdy obleganym zabrakło amunicji, naładowali broń kaszą. Oblegający odstąpili myśląc, że gród ma duże zapasy żywności.

W XVII wieku na kilkunastometrowym kamiennym filarze zbudowano drewnianą kaplicę. W 1850r. w jej miejscu zbudowano obecną murowaną. Ogrodzona jest drewnianym płotem dla bezpieczeństwa. Na szczycie też pozostały szańce ziemne z I wojny światowej.

Do Tumlina wyszliśmy przy szkole i kościele. Akurat przebudowano szosę. Obok cmentarz z kapliczką. Prosta droga prowadziła w dół ku torom na południowy- wschód. Kilka osób wstąpiło do sklepiku. Za torami weszliśmy znów w las sosnowo- jodłowo- dębowy. Asfalt przeszedł w wygodną szutrówkę. Zaczęły się rozlewiska. Dotarliśmy do źródeł Sufragańca i opuszczonej wioski Jaworzno. Nareszcie mogliśmy rozpalić ognisko i odpocząć. W pobliżu bobry ścięły grube drzewo. Tworzyło się rozlewisko na strumyku. Pozostał jakiś staw z żeremiami. Robiło się zimno, gdy dłużej posiedzieliśmy. Raźnie ruszyliśmy między połamanymi brzozami. Wyszliśmy na leśną, podmokłą drogę. Wiła się między drzewami i wkrótce doszliśmy do uszkodzonych drewnianych kładek. Bezpiecznie pokonaliśmy je i obok drzewa z dorodnymi hubami zaczęliśmy się wspinać na długi szczyt Sosnowicy.

Obojętnie minęliśmy ławeczki. Mroźny wiatr zmusił do nałożenia kaptura. Wokół coraz więcej sosen i minęliśmy szczyt rozpędem zatrzymując się dopiero przy autobusie. Pozostało zrobić pamiątkowe zdjęcia przy pomniku AK. Robert znów miał dla nas dokładkę.

Dojechaliśmy do Zagnańska i odwiedziliśmy szypułkowy Dąb Bartek - Pomnik Przyrody. Jest to najstarsze drzewo którego wiek ocenia się na 700- 1000lat. Podobno spoczywali pod nim Bolesław Krzywousty i Jan III Sobieski. Władysław Jagiełło modlił się w jego cieniu. Wg legendy Jan III Sobieski i Marysieńka ukryli w nim skarby.

Od 1952 roku jest uznany za Pomnik Przyrody. W 1906 roku był uszkodzony w pożarze bliskich zabudowań. W 60-tych latach ubytek wypełniono plombą żywiczną i zamaskowano płatami kory. 3 czerwca 1991 roku piorun uszkodził jeden z konarów, a na pniu powstała listwa piorunowa. Z 16-tu posiada obecnie 8 konarów. Gdy zaczął się niebezpiecznie przechylać podparto je podporami teleskopowymi. W 1998r założono piorunochron. Ciągle jest jednak drzewem żywym o wysokości 30 metrów, średnicy 3m i obwodzie 9,85m. Obok rośnie Młody Bartek posadzony w 1966r. z okazji 1000-lecia Państwa Polskiego.

Przez szyby autobusu mogliśmy oglądać ruiny huty Józef z XIX wieku w Samsonowie. W 1594r. Łukasz Samson herbu Topór- łowczy królewski przejął istniejącą Kuźnicę. W XVI i XVII wieku dzierżawcy przekształcili ją w hutę. Wybudowano wielki piec. Włosi, których sprowadził Zygmunt III Waza produkowali dla wojska szyszaki, pancerze, piki, pałasze, broń palną. W 1817r. z inicjatywy Stanisława Staszica rozpoczęto budowę nowej huty. Była czynna do 1866r. Ostatecznie zniszczył ją pożar. W latach 1981-83 zabezpieczono ruiny i udostępniono zwiedzającym. Siłą napędową była woda z rzeki Bobrza i stawu doprowadzona podziemnym kanałem. Na skrzyżowaniu kapliczka z czerwonego piaskowca.

Halina Rydzyk