20 marzec 2011
Kiedy 20 marca wybieraliśmy się pożegnać okrytą złą sławą Zimę nie sądziliśmy, że już czai się Wiosna. Nasze Marzanny gotowe były spłonąć, aby przyciągnąć ku naszej planecie cieplejsze dni. Tak też się stało i przy zaklęciach "idź Zimo do morza" popłynęły.
Po odprawieniu tych "czarów" cała grupa ruszyła żółtym szlakiem ku Stalowej Woli.
Wokół czuło się wiosnę, która ujawniała się w postaci niezliczonej ilości bazi, świeżymi mchami i przebijającymi się trawami. Kiedy tak spacerem szliśmy z godziny na godzinę ogrzewało nas słońce. Na wysokości Malców zobaczyliśmy krzyż, który upamiętniał przykre wydarzenie z 1977 roku, kiedy to właśnie w tym miejscu utonęła trójka dzieci mieszkańców pobliskiej wioski. Chwila zadumy i w drogę.
W pewnym momencie spotkaliśmy Ewę i Kazika, którzy wyszli nam naprzeciw. Takie spotkanie musiało skończyć się wspólnym ogniskiem i wiosennymi wspomnieniami z wcześniejszych pożegnań zimy.
Po tych ogniskowych przyjemnościach powoli dotarliśmy do ogródków działkowych a następnie wzdłuż Sanu do miasta.
Muszę przyznać iż wędrówka starym korytem rzeki była bardzo przyjemna i wróciłem do domu mocno zrelaksowany.
napisał: Janusz Boniatowski
oprawa fotograficzna: Halinka Rydzyk
Wycieczki 2011