Na ścieżkach Parku Krajobrazowego Pasma Brzanki
3.05.2010

fot01

W poniedziałek 3 maja, w ostatnim dniu, tym razem nieco krótszego niż zwykle, długiego majowego weekendu, grupa członków oraz sympatyków stalowowolskiego KTK Kompas po raz kolejny wyruszyła na turystyczny szlak. Tym razem trasa klubowej wycieczki prowadziła przez niezwykle malownicze o tej porze roku leśne ostępy Parku Krajobrazowego Pasma Brzanki. Mimo niesprzyjających warunków pogodowych turyści bez większego trudu pokonali liczący ok. 14 km odcinek żółtego znakowanego szlaku pieszego Siedliska - Kołaczyce, prowadzący z Wisowej do Ujazdu, zdobywając po drodze Liwocz (562 m n.p.m.) - najwyższe wzniesienie Pogórza Ciężkowickiego.

Pasmo Brzanki i Liwocza stanowi najwyższą i chyba najpiękniejszą część Pogórza Ciężkowickiego. Rozciąga się ono od doliny Białej Dunajcowej na zachodzie aż po dolinę Wisłoki na wschodzie. Utworzony na tym obszarze w listopadzie 1995 r. park krajobrazowy zajmuje powierzchnię 15 278,23 ha i obejmuje tereny aż ośmiu gmin. W skład Parku Krajobrazowego Pasma Brzanki wchodzą cztery rezerwaty przyrody. Jeden z nich, rezerwat przyrody „Liwocz” znalazł się na trasie naszej majowej wędrówki.

Szczyt, a także wieś

Pieszą część wycieczki rozpoczynamy w niewielkiej osadzie Wisowa, przysiółku Jodłowej. Dla ścisłości należy dodać, iż identyczną nazwę nosi szczyt o wysokości 409 m n.p.m., położony na grzbiecie pomiędzy Gilową Górą (506 m n.p.m.) a Rysowanym Kamieniem (427 m n.p.m.). Żółty szlak prowadzi nas najpierw wąską asfaltową drogą, nieśmiało przemykającą wśród nielicznych wiejskich zabudowań, by po kilkuset metrach zagłębić się w nieprzebyty z pozoru leśny bór. Od tej chwili aż do samej Sterbikowej wędrujemy leśnymi, krętymi ścieżkami malowniczo wijącymi się wśród soczystej zieleni Parku Krajobrazowego Pasma Brzanki. Gdzieś w lesie pomiędzy Wisową a Rysowanym Kamieniem (427 m n.p.m.) znajduje się podobno stary zniszczony cmentarz żydowski z XIX w., który przetrwał szczęśliwie okres II wojny światowej, a dewastacji uległ dopiero w okresie PRL-u. Niestety, mimo najszczerszych chęci nie udaje nam się natrafić na jakikolwiek ślad tej zagubionej pośród drzew nekropolii.

„Rysowany kamień” z Czermnej

Kierując się dalej na południowy-wschód, po jakimś czasie docieramy na zalesiony szczyt, którego nazwa wiąże się bezpośrednio z posiadającą nieco religijny wydźwięk ludową legendą. Jej niechlubnym bohaterem jest mieszkaniec jednej z okolicznych wiosek, który w Wielki Piątek udaje się do lasu po drewno. Po przybyciu na miejsce człowiek ów rozsiada się na leśnej polanie i nie bacząc na obowiązujący tego dnia post zabiera się za spożywanie wielkiego pęta kiełbasy. Wtedy zza krzaka wyskakuje ogromny wilk i rzuca się na niego. Zaskoczony mężczyzna broni się metalowym łańcuchem. Na nic się to jednak zdaje, gdyż rozwścieczony wilk zabija grzesznego chłopa. Do dziś na okazałym kamieniu leżącym w pobliżu szczytu można dostrzec ślady łap wilka oraz rysy po łańcuchu. Inna z kolei wersja tej legendy głosi, iż są to ślady niedźwiedzich pazurów.

Wezuwiusz Jasielski

Z Rysowanego Kamienia (427 m n.p.m.) żółty szlak prowadzi nas dalej na Mały Liwocz (483 m n.p.m.) i Kamińską Górę (508 m n.p.m.), skąd docieramy na najwyższy na całym Pogórzu Ciężkowickim Liwocz (562 m n.p.m.). Góra ta, położona na wschodnim skraju Pasma Brzanki, z racji swojego uderzającego podobieństwa do neapolitańskiego stożka wulkanicznego została kiedyś nazwana poetycko przez prof. Józefa Garbacika (1907-1976), autora "Studiów z dziejów Jasła i powiatu jasielskiego" Wezuwiuszem Jasielskim. Szczyt ten bywa również często określany mianem Giewontu Jasielskiego. Ta z kolei nazwa ma ścisły związek z legendą - do złudzenia przypominającą tę zakopiańską - a mówiącą o śpiących we wnętrzu góry rycerzach, których w odpowiednim czasie ma obudzić przybyły na koniu król. Inna znów legenda wspomina o istniejącym niegdyś na szczycie Liwocza grodzie, który miał być przy pomocy podziemnego tunelu połączony bezpośrednio z Bieczem. W czasie jednego z najazdów tatarskich tym właśnie tunelem miała uciekać królowa Jadwiga. W chwili gdy pościg dotarł na Liwocz - jak głosi legenda - zarówno miasto jak i tunel zawaliły się na głowy najeźdźców.

Sanktuarium Chrystusowego Krzyża

Na szczycie Liwocza spotykamy 23-metrową platformę widokową zwieńczoną 18-metrowym Krzyżem Milenijnym. Mimo ogromnego zmęczenia uczestnicy wyprawy pojedynczo i małymi grupkami wspinają się na taras widokowy, aby nasycić swój wzrok roztaczającymi się stąd przepięknymi widokami na Jasło, Kołaczyce oraz Pasmo Beskidu Niskiego. U podstawy platformy znajduje się Sanktuarium Chrystusowego Krzyża i Matki Bożej Królowej Pokoju. Dzięki uprzejmości kościelnego mamy możliwość przyjrzenia się przez chwilę z bliska znajdującej się wewnątrz świątyni cudownej figurze Maryi oraz obrazowi przedstawiającemu Jezusa. Tuż przy wejściu do sanktuarium, po prawej stronie widzimy tablicę poświęconą: „Pamięci żołnierzy 1 Batalionu 5 Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej walczących i poległych podczas Akcji Burza w lasach Liwocza i okolicy”. Uwagę wszystkich uczestników wycieczki zwraca stojący przy ścianie sanktuarium monumentalny pomnik Jana Pawła II oraz naturalnych rozmiarów całoroczna szopka. Po kilkudziesięciominutowym wypoczynku połączonym z pieczeniem kiełbasek w ognisku rozpoczynamy schodzenie ze szczytu w kierunku miejscowości Brzyska. Na stokach góry napotykamy jeszcze prowadzące na jego szczyt stacje drogi krzyżowej. Przez chwilę wędrujemy także po obrzeżach Rezerwatu przyrody "Liwocz".

Krzyż Milenijny w Ujeździe

W okolicach miejscowości Sterbikowa żółty szlak turystyczny ostatecznie wychodzi z lasu i aż do samego Ujazdu prowadzi nas wzdłuż wąskiej asfaltowej drogi. Po prawej stronie, przed naszymi oczyma rozciąga się wspaniały widok na położone w dorzeczu Wisłoki okoliczne wioski. Nieco na południe od szlaku w okolicy wsi Wróblowa znajduje się skalne zapadlisko zwane Diablą Izdebką. Lokalna legenda wiąże to miejsce z mieszkającym tu niegdyś diabłem, który swoimi psotami napsuł wiele krwi mieszkańcom pobliskich wiosek. Szczególne zainteresowanie turystów budzi jednak górujący nad całą okolicą ok. 40-metrowy Krzyż Milenijny, ufundowany przez rodaków z USA. Rozpostarty na nim Chrystus zwrócony jest twarzą w kierunku drogi Jasło - Pilzno. W bezpośrednim sąsiedztwie krzyża znajdują się przepiękne, wykute zapewne w piaskowcu ciężkowickim stacje drogi krzyżowej. Wycieczkę kończymy na przystanku PKS w Ujeździe, gdzie wsiadamy do oczekującego na nasz powrót autokaru.

Andrzej Bidas